Batoniki
bounty to jedne z tych, które najłatwiej przygotować w wersji
roślinnej. Wystarczy kilka składników i odrobina wolnego czasu aby
cieszyć się znanym i lubianym smakiem w nieco zdrowszej i oczywiście
wegańskiej wersji. Chrupiąca czekolada, która skrywa w sobie
rozpływające się w ustach, soczyste kokosowe niebo, ideał!
SKŁADNIKI (ok. 20szt.)
2 szkl. wiórków kokosowych
1/3 szkl. śmietanki kokosowej*
1/4 szkl. syropu klonowego
1/4 szkl dowolnego mleka roślinnego
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
szczypta soli
200g wegańskiej czekolady deserowej**
1 łyżka oleju kokosowego
odrobina wiórków do dekoracji, opcjonalnie
*śmietanka kokosowa to stałą część z puszki mleka kokosowego, aby ją uzyskać należy puszkę z pełnotłustym (min. 80% kokosa) mlekiem kokosowym schłodzić w lodówce przez przynajmniej 12 godzin. Na wierzchu oddzieli się gęsta część - jest to właśnie śmietanka
**do przygotowania batoników polecam użyć czekolady deserowej 40-60% kakao, jeśli jednak wolicie bardziej wytrawne słodycze użyjcie gorzkiej czekolady
- Wiórki kokosowe umieszczamy w malakserze lub kielichu blendera i chwilę delikatnie rozdrabniamy, najlepiej pulsacyjnie
- W dużej misce łączymy rozdrobnione wiórki, śmietankę, syrop, mleko, ekstrakt oraz szczyptę soli. Całość dokładnie mieszamy, najlepiej dłońmi
- Z powstałej masy formujemy niezbyt duże batoniki, które układamy na papierze do pieczenia
- Tak przygotowane biunty umieszczamy w zamrażarce na 10-15 minut
- Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, dodajemy olej kokosowy i dokładnie mieszamy
- Schłodzone batoniki zatapiamy w rozpuszczonej czekoladzie, odsączamy z nadmiaru za pomocą widelców i układamy na papierze, wierzch opcjonalnie posypujemy wiórkami
- Batoniki odstawiamy do zupełnego zastygnięcia czekolady
- Przechowujemy w lodówce i zjadamy w ciągu 2-3 dni lub mrozimy
Perfekcyjne!!! Naprawdę coś pięknego i pewnie pysznego
OdpowiedzUsuńPyszne, zrobiłam wczoraj i już połowy nie ma :D
OdpowiedzUsuńSuper pomysł! ;-)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga! ;-)
Które czekolady deserowe są wegańskie?
OdpowiedzUsuńnp. Wawel :)
UsuńZrobiłam i są przepyszne, co prawda nie chciały się utoczyć w formie podłużnych batoników (nie wiem dlaczego - łamały się), ale w formie kulek dały radę - gdyby nie kalorie, robiłabym co chwilę, pozdrawiam Ela
OdpowiedzUsuńZrobiłam wszystko zgodnie z przepisem. Wyszły przepyszne.
OdpowiedzUsuńW środku delikatne, wilgotne.
Do czekolady gorzkiej dodałam trochę syropu klonowego,aby była słodsza.
Robiłam też z innych przepisów i ten jest najlepszy.
Kluczowe jest blendowanie wiórków, aby masa była delikatna i się nie kruszyła.