Kolejna propozycja na danie z dynią, dzisiaj zapraszam na przepyszne kopytka podawane ze smażonymi kurkami i wędzonym tofu. Proste, ale bardzo pyszne połączenie smaków, które idealnie sprawdza się na jesienne obiady.
SKŁADNIKI
kopytka:
500g obranych mączystych ziemniaków
300g puree z dyni, najlepiej hokkaido
150g mąki pszennej/jasnej orkiszowej/jaglanej
szczypta soli
dodatkowo:
1/2 kostki wędzonego tofu
2 łyżki oleju kokosowego
300g świeżych kurek
pęczek natki pietruszki
sól, czarny pieprz do smaku
- Obrane ziemniaki gotujemy w lekko osolonej wodzie do miękkości, następnie odcedzamy i jeszcze gorące przeciskamy przez praskę lub rozgniatamy tłuczkiem, dodajemy puree z dyni, mieszamy i odstawiamy do zupełnego przestudzenia
- Kurki oczyszczamy i kroimy na mniejsze części, tofu kroimy w drobną kostkę. Na patelni rozgrzewamy łyżkę oleju i smażymy tofu na złoty kolor z każdej strony, ściągamy z patelni
- Rozgrzewamy pozostały olej, na który wrzucamy kurki, dodajemy odrobinę soli i smażymy przez 5-7 minut, dodajemy wcześniej przysmażone tofu oraz natkę pietruszki
- Do przestudzonych ziemniaków dodajemy sól oraz mąkę, całość zagniatamy dłońmi
- Na stolnicę wysypujemy odrobinę mąki, ciasto dzielimy na 4-6 części, z każdej formujemy cienki rulonik i wykrawamy kopytka
- Kluseczki gotujemy w lekko osolonym wrzątku z dodatkiem oliwy do momentu wypłynięcia
- Kopytka podajemy z wcześniej przygotowanymi kurkami i tofu.
Hej, ja mam tylko pytanie, jak dużo kopytek wychodzi z takiej porcji? Wiem, że trudno to jednoznacznie określić, ale zastanawiam się czy na obiad dla dwóch osób, nie wykorzystać połowy porcji? :) z góry dziękuję za odpowiedź! :) Pamela
OdpowiedzUsuńHej, podana porcja wystarczy do nakarmienia 4 osób wiec spokojnie zrób z połowy ;)
UsuńCześć! A czy można je zamrozić czy lepiej mrozić puree i robić kopytka z rozmrożonego? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńjak najbardziej kopytka można zamrozić :)
Usuń