Przepis na wegańskie żeberka długo czekał na publikacje. Moim zmartwieniem nie był fakt, że pewnie pojawią się pytania "po co wymyślać wegańskie zastępniki mięsnych dań" itd., bo to już wielokrotnie przerabiałam. Nigdy jednak nie jadłam 'prawdziwych' żeberek, więc pojawiły się wątpliwości, czy to będzie dość zbliżony smak i konsystencja. Niemniej jednak są bardzo smaczne, o typowo mięsnej strukturze i mocno wyczuwalnym wędzonym aromacie, świetnie komponują się z pieczonymi ziemniaczkami i surówką, jak i w towarzystwie pieczywa.
SKŁADNIKI
żeberka:
1 puszka młodego chlebowca (jackfruit)*
1 szkl. wody
1/2 szkl. dobrej jakości sosu barbecue
1/4 szkl. masła orzechowego
2 łyżki płatków drożdżowych
2 łyżki wędzonej papryki
2 łyżeczki czosnku granulowanego
1 łyżeczka suszonej cebuli
3 łyżki jasnego sosu sojowego
1 i 1/2 szkl. glutenu pszennego
dodatkowo:
1/2 szkl. sosu barbecue
1/4 szkl. oleju
* 1 puszka = 540g, chlebowiec powinien być w słonej zalewie
- Chlebowiec odsączamy z zalewy, każdy kawałek pozbawiamy twardej części i delikatnie rozdzielamy pozostałe, całość umieszczamy w misce i zalewamy zimną wodą. Za pomocą dłoni rozdzielamy na mniejsze kawałki i całość płuczemy. Kawałki chlebowca odsączamy najlepiej na gazie, tak aby pozbyć się jak największej ilości płynu
- Odsączony chlebowiec umieszczamy w dużej misce i dodajemy wszystkie składniki poza glutenem, dokładnie mieszamy następnie stopniowo dosypujemy gluten, cały czas mieszając najlepiej przy pomocy dłoni
- Foremkę żaroodporną o wymiarach ok. 22x22cm smarujemy olejem i wykładamy całą masę, delikatnie dociskając. Sos barbecue łączymy z olejem i obficie smarujemy wierzch naszych żeberek, pozostawiając połowę sosu
- Całość pieczemy w 180 stopniach C przez 30 minut, po tym czasie delikatnie przewracamy ciasto i dzielimy na 16 równych prostokątnych części. Wierzch ponownie smarujemy pozostałym sosem barbecue i ponownie pieczemy przez 15-20 minut
- Upieczone żeberka opcjonalnie możemy ponownie posmarować sosem barbecue
Przepis zaciekawił mnie swoją nazwą, ale myślę, że ma potencjał, tym bardziej, że puszka chlebowca się u mnie kurzy ;-)
OdpowiedzUsuńwow, wyglądają niesamowicie :) chętnie przygotuje. gdzie dostane jackfruit?
OdpowiedzUsuńKuchnie świata albo w dużych marketach
Usuńja kupuję w Kuchnie Orientu, ale jest też np. w Urban Vegan :)
UsuńJaki sos bbq polecacie?
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! :)
OdpowiedzUsuńfajny pomysł, ciekawe jakby wyszło z tempehu :)
OdpowiedzUsuńMaciek :)
OdpowiedzUsuńJestem zielony w kuchni, ale stwierdziłem, że spróbuję zrobić to mojej narzeczonej. Pytanie piec to na termo-obiegu czy bez. Jakaś podpowiedź dla zielonych/początkujących w kuchni :D
hej, ja zwykle piekę z termoobiegiem :)
UsuńMaciek :)
UsuńDziękuję bardzo ❤️ mam nadzieję, że będzie jej smakowało bo to nasze pierwsze danie vege 😄
trzymam kciuki i koniecznie daj znać jak wyszło :D
UsuńSzkoda, że nie jak wrzucać zdjęcia by wyszło artystyczne i moja kobita zamówiła już kolejną porcję na jutro ^^
UsuńSuper!
UsuńŚwietne są, robiłam kilka razy! Zrobiłam teraz bez jackfruita i też są dobre :)
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę :)
UsuńGdzie dodać szklankę wody ze składników, jestem właśnie w trakcie robienia :(? Czy sos barbecue też idzie do masy z jackfruitem?
OdpowiedzUsuńZuzanna
W punkcie numer dwa jest wyraźnie napisane - wszystkie pozostałę składniki, czyli także woda i sos bbq (1/2 szkl.)A na przyszłość pisz na fb lub instagrameie, tam z pewnością odpowiem szybciej :)
Usuń