Przepis na WEGAŃSKI RAMEN bezustannie króluje wśród moich receptur na zupy. Dzisiaj jego kolejna odsłona, która punkcie której oszalałam! Ten ramen jest prze-py-szny!!! Bardzo esencjonalny, aromatyczny i niesamowicie kremowy. Wywar warto zacząć gotować dzień wcześniej, zostawiając go na noc wraz
ze wszystkimi warzywami - wówczas nabiera jeszcze intensywniejszego smaku
i aromatu.Wielowarstwowość smaków naprawdę Was zaskoczy i zapewniam, że gdy tylko pokusicie się na jego przygotowanie pokochacie go jak ja! Pamiętajcie też, że możecie szaleć z dodatkami ale nie pomijajcie złocistego tofu, grzybów i szczypioru.
SKŁADNIKI
bulion:
1 główka czosnku
1 białe cebula
4 cm kawałek świeżego imbiru
1/2 bakłażana
1 łyżeczka oleju
1/4 kapusty pak choi lub pekińskiej
garść suszonych grzybów shitake
garść suszonych grzybów mun
arkusz glonów kombu
1 papryczka chilli
2 łyżki oleju kokosowego
3 łyżki ciemnego sosu sojowego
3 łyżki jasnego sosu sojowego
1 łyżka oleju sezamowego
3l wody
3 czubate łyżki mleka kokosowego
2 łyżeczki cukru kokosowego
1 łyżka jasnej pasty miso
1 łyżeczka tahini
1 łyżka wina mirin, opcjonalnie
dodatkowo:
smażone na złoto kosteczki tofu
pokrojona w słupki marchew
posiekany szczypior
plasterki białej rzodkwi
200g makaronu*
czarny sezam
* można użyć makaronu udon, ramen, chow mein, ryżowego, soba czy bucatini
- Cebulę, czosnek, imbir oraz bakłażan dzielimy na pół (pozostawiamy skórki), delikatnie smarujemy olejem i układamy na blaszce, pieczemy przez 15-20 minut w 220 stopniach C, do momentu aż warzywa zaczną się przypalać
- W większym garnku rozpuszczamy olej kokosowy, na który wrzucamy suszone grzyby, chwilę przysmażamy i dodajemy upieczone warzywa, kapustę, papryczkę chilli i kombu. Mieszamy i zalewamy ok. 3 litrami wody
- Wywar gotujemy na niewielkim ogniu przez ok. 3 godziny, w międzyczasie dodajemy cukier kokosowy, oba rodzaje sosu sojowego oraz olej sezamowy. Wywar najlepiej odstawiamy na noc
- Esencjonalny bulion przelewamy przez sito dwukrotnie, powinien być gęsty i klarowny. Pozbywamy się wszystkich warzyw, pozostawiając jedynie grzyby shitake które wykorzystamy do podania
- Bulion zagotowujemy, następnie dodajemy pastę miso, mleko kokosowe oraz tahini. Dokładnie mieszamy, w razie potrzeby dosalamy, na samym końcu dodajemy wino mirin
- Na dnie szerokiej miseczki układamy makaron, następnie tofu, pokrojone grzyby shitake, marchew oraz rzodkiewkę
- Całość uzupełniamy gorącym bulionem, posypujemy obficie posiekanym szczypiorkiem oraz sezamem
Wygląda apetycznie! :)
OdpowiedzUsuńOż ty w miche, mam plan na obiady w najbliższym tygodniu :D
OdpowiedzUsuńCzym mogę zamienić bakłażan? Niestety jestem uczulona... :(
OdpowiedzUsuńm.
Możesz pominąć :)
UsuńIdealnie! :)) Dziękuję bardzo!
OdpowiedzUsuńWłaśnie wyłączyłam wywar po 4 h. Pachnie cudnie! Uwielbiam rameny i jem dosyć często w ramenowniach jak również robię w domu. Największym problem w domu jest właśnie makaron, bo te suche są słabe.
OdpowiedzUsuń