SKŁADNIKI:
łosoś:
2-3 marchewki
1 łyżka oleju kokosowego
2 łyżeczki sosu sojowego
1 arkusz nori
marynata:
2 łyżki oleju lnianego
2 łyżki sosu sojowego
1 łyżka wędzonej papryki
- Marchewki obieramy ze skórek, następnie przy pomocy obieraczki do warzyw tworzymy długie wstążki
- Olej kokosowy oraz sos sojowy dokładnie mieszamy, następnie dodajemy marchewkowe wstążki oraz podzielone w mniejsze kawałki nori
- Tak przygotowane plasterki marchewek układamy w naczyniu do pieczenia, które nakrywamy pokrywką lub folią aluminiową, tak aby marchew nie obeschła
- Pieczemy w 200 stopniach C przez ok 20-25 minut, od czasu do czasu mieszając. Dobrze jest sprawdzać miękkość marchewki, uważając aby się nie rozgotowała - powinna być jędrna
- Wszystkie składniki marynaty dokładnie mieszamy w mieseczce
- Upieczoną marchewkę wraz z nori przekładamy do pojemniczka, mieszamy z marynatą i po wystudzeniu przekładamy do lodówki, gdzie powinna marynować się przez 1-2 dni.
wegańskim bezom, a nie "bezą"...
OdpowiedzUsuńZdumiewajace, ze autorzy takich pouczajacych komentarzy zawsze sa anonimowi. Brak odwagi cywilnej? A moze sam zacznij cos pisac...
UsuńBlog powinien być pisany poprawną polszczyzną, skoro jest dla kogoś więcej niż autora i każdy powinien mieć prawo do poprawy błędu - choćby anonimowo. Pani komentarz, pani Edyto, jest bardzo niegrzeczny. I co to za argument, że tamta osoba ma sama zacząć coś pisać? To tylko pisarze i autorzy blogów mogą wspomnieć, że ktoś popełnił błąd?
UsuńGwoli ścisłości, nie ja jestem autorem tamtego komentarza i może nie powinienem się wypowiadać, ale Pani komentarz wyjątkowo razi butą.
Fakt, nie powinieneś się wypowiadać. Asia
UsuńHej spokojnie :D Zwracam dużą uwagę na poprawną polszczyznę, ale jak każdemu może zdarzyć się pomyłka. Dziękuję za zwrócenie uwagi, dzięki temu szybciej wyłapałam błąd.
UsuńBede go zjadl !! Wyglada smacznie ;) zrobie zrobie
OdpowiedzUsuńRób rób i daj znac
UsuńBede go zjadl !! Wyglada smacznie ;) zrobie zrobie
OdpowiedzUsuńSmacznie :)
OdpowiedzUsuńMniu, mniu- wyglada przepysznie. A jaki pomysl :-)
OdpowiedzUsuńOlej kokosowy rafinowany ?
OdpowiedzUsuńTak
UsuńA mozna zastapic rzepakowym?
UsuńTak
UsuńOleje rafinowane są szkodliwe. Nie polecam. Unikać należy ponadto oleju rzepakowego, wysoko uwodorniony i niskiej temperaturze dymienia. Polecam oleje nierafinowane i oliwę - najlepsza i do smażenia i do sałatek. Przepis na marchewkę a'la smoked salmon brzmi wyjątkowo mniamuśnie, więc spróbuję na pewno choć jestem KETO-mięchożercą. Odrobina tak przyrządzonego warzywa korzeniowego zaszkodzić węglowodanowo nie powinna. Pozdrawiam. Ropuch - Antypody.
Usuńa papryka wędzona słodka czy ostra?
OdpowiedzUsuńna pewno spróbuje ;)
słodka będzie odpowiedniejsza
Usuńjesteś genialna :*
OdpowiedzUsuńZrobilam to dokladnie wg przepisu - po prostu swietne! Fantastyczne! I Rodzice i goscie z zagranicy byli pod wrazeniem, hit na stole :D
OdpowiedzUsuńDzięki za wiadomość, u nas w domu ten łosoś też robi furorę! :))
UsuńJeżu, chcę to zrobić! Czy może być olej inny niż lniany?
OdpowiedzUsuńLniany w tym przepisie jest dość kluczowy bo ma posmak i aromat nieco rybny
Usuńrobiłam i smakowało nawet mojemu mężowi:) bardzo fajnie smakuje i nic więcej do szczęścia nie potrzeba :)
OdpowiedzUsuńNie mam oleju kokosowego na stanie, mogę go zastąpić innym? ;)
OdpowiedzUsuńrzepakowym lub z pestek winogron :)
UsuńNie wiem co to nori i skąd to wziąć. Mogę pominąć, czy to już insza inszość będzie?
OdpowiedzUsuńNori to wodorosty używane m.in. do sushi. Kupisz je w każdym większym sklepie. W tym przepisie są niezbędne.
UsuńSkoro kogos razi nie poprawna polszczyzna na blogu powinien w ogole nie zagladac tutaj :D i zapierdalac czym szybciej w pod skokach do Empiku kupic sobie ksiazki z poprawna Polszczyzna :D Razi cie ten fakt to nie zagladaj na blogi , nie zasmiecaj swoimi komentarzami i nie zanieczyszczaj atmosfery . Nie przejmuj sie dziewczyno nikomu z krzywej polszczyzny sie jeszcze nie stalo ale bez wiedzy gotowania to mozna nawet ..... ;) Lososik przeznaczona , dzieki :*
OdpowiedzUsuńbez nerwów :D
UsuńPodoba mi się postawa autorki. O polszczyznę należy dbać, a uwagę zwracać z taktem. Słowo "zapierdalaj" wystawia ocenę autorowi. Nie ma ludzi nieomylnych. Nawet mnie, poloniście się zdarzają. Czasem błąd zmienia sens wypowiedzi. Dbajmy tez o to, by być życzliwymi dla innych. Autorce gratuluję fantastycznego bloga.
UsuńCzy bez nori nie będzie miało rybnego smaku? Bo ja bym wolała, żeby nie miało.
OdpowiedzUsuńbez nori i oleju lnianego nie będzie miało smaku rybnego, o co w zasadzie chodzi w tym przepisie :D
UsuńZyczliwa uwaga: moze warto pisac z cudzysłowiem, czyli "łosoś" z marchewki, sos "serowy", itp, itd.
OdpowiedzUsuńW ogóle naszła mnie taka refleksja, że przy całej modzie na różne odmiany wege, ludzie tak naprawde tesknia za starymi smakami, bo jak inaczej tłumaczyc te wszytskie wegańskie "majonezy", ,"miesa", "sery", "jogurty"..:). Ewa
Głębokie, a nie przepraszam "głębokie"
Usuńno tęsknią pewnie. czy cos w tym dziwnego?
UsuńWeganka zostalam ze wzgledu na cierpienie zwierzat. Lubie smak miesa ale nie moge patrzec na to jak traktowane sa przez ludzi.
Usuńproste wytłumaczenie: wyobraź sobie, że są osoby, które ze względów zdrowotnych są zmuszone zrezygnować z produktów odzwierzęcych, wtedy oczywistym jest, że tęsknota za smakiem dotychczas spożywanych produktów jest na tyle silna, że ludzie szukają zamienników, które pozwolą chociaż w małym stopniu zrekompensować tą przymusową dietę.
Usuńjako wegance z wyboru nie brakuje mi smaku produktow z nabialu czy miesa, ale czesto przygotowuje potrawy z Twoich przepisow np. dla znajomych. Wielu z nich chociaz jest typowymi miesozercami malo kiedy wierzy ze to roslinne zamienniki. Przepisy cudowne, zaskakuja za kazdym razem a potrawy bija na glowe wszystkie gotowce ze sklepow
UsuńOla😘
Dzięki bardzo :*
UsuńMam 47 lat. Z powodów przede wszystkim zdrowotnych przeszłam na veganizm. Nie tęsknię za mięsem, ani za rybami, ani za nabiałem. Natomiast przez całe dotychczasowe życie moje kubki smakowe karmione były choćby smakiem takiego łososia i nie rozumiem, dlaczego miałabym je takiego smaku pozbawiać, nie trując swojego ciała syfem ryb, ani nie zjadając padliny. Póki co takie nazwy nie są opatentowane i jesli będę chciała chociażby nazywać trzy wykałaczki przywiązane do patyka widelcem, to mi i każdemu innemu wolno i doprawdy jakie emocje trzeba w sobie nosić, żeby do takich drobiazgów tak krytycznie się odnosić? Niepojęte.
UsuńTrochę to może po czasie, ale temat ciągle aktualny. Niedawno w gronie mięsożerców i wegan również rozmawialiśmy na ten temat. Najwyraźniej ci pierwsi chcą w ten sposób okazać pewną wyższość, bo to w końcu "ich" nazwy. Na tej samej zasadzie Francuzi mogliby sobie zastrzec nazwę "cravate", u nas również krawat, a nie tak jak to kiedyś sugerowano (w trosce o nasz język ojczysty) - "zwis męski ozdobny". W każdym języku naturalną rzeczą są zapożyczenia oraz skłonność do tworzenia wszelkiego rodzaju skrótów. Myślę, że tak właśnie należałoby traktować to zjawisko. A to, że można zwyczajnie tęsknić do pewnych smaków i próbować odtworzyć je w wersji wegańskiej, to chyba nic złego? My z mężem zrezygnowaliśmy z jedzenia produktów zwierzęcych kilka miesięcy temu, przede wszystkim ze względów etycznych, a nie dlatego, że nie ich nie lubiliśmy. Czy to dziwne, że używamy słów, które znamy od kilkudziesięciu lat? Traktujemy to jako swoiste skróty myślowe i tyle.
UsuńPani Ilono, dzisiaj właśnie trafiłam na Pani bloga (już dodałam do ulubionych) szukając przepisu na omlet z aquafaby i jestem z tego powodu bardzo zadowolona. Widzę tu mnóstwo przepisów, które zapowiadają wegański sukces :) Dziękuję bardzo i pozdrawiam serdecznie!
P.S. Omlet udał się wspaniale :)))
Żarełko jest pyszne,ale po co komu ta gównoburza o błędy
OdpowiedzUsuńPewnie żeby się dowartościować... :)
UsuńJak długo to może stać w lodówce? Zjadlam kawałek na 4 dzień i mnie brzuch boli :p
OdpowiedzUsuńU mnie leży czasem nawet do tygodnia i nie mam rewolucji żołądkowych po zjedzeniu :p
Usuńczesc,
OdpowiedzUsuńkupilam aromat dymu wedzarniczego i tak sie zastanawiam ile go dac? czy oprocz niego potrzebna jest jeszcze wedzona papryka? czy jej smak ma tu znaczenie?
dzieki za pomoc ;)
Jeśli masz dymnto warto go dodać, łyżeczka wystarczy. Nie rezygnuj jednak z papryki :)
UsuńOK, papryka tez bedzie ;)
Usuńten aromat mam dac do marynaty czy przed pieczeniem tez warto? strasznie duza butla, tak ze moge lac ;)
Jeśli masz opcje to pewnie, dodaj do pieczenia i marynaty :)
UsuńPrzepis jest świetny, upiekłam już marchewki i wieczorem zamarynowałam, ale bez oleju lnianego (dałam zwykły, rzepakowy) i bez kolendry. Rano spóbowalam i naprawdę smakuje dobrze ;) właśnie dodałam jeszcze olej lniany i kolendrę (nie miałam w domu i dopiero kupiłam). Potrzymam jeszcze trochę w marynacie i myślę że będzie smakować jeszcze lepiej ;) polecam!
OdpowiedzUsuńCieszę się, olej lniany robi robotę w tym przepisie :)
UsuńHehe, jadłonomia zerżnęła Twój przepis. I w komentarzach jeszcze, gdy ktoś wspomniał o nori to mówi, że nie lubi z nori. Nie lubi, bo to byłby 100% plagiat.
OdpowiedzUsuńREWELACJA!!! lepsze niz prawdziwy łosoś!
OdpowiedzUsuńWow, takiego komentarza nawet się nie spodziewałam ;) dzięki, bardzo się cieszę że przypadł Ci do gustu.
Usuń'Do przygotowania roślinnej wersji tego smakołyku potrzebujemy jedynie...marchewki!' - ojej, i znów naiwna dałam się nabrać! ;p Serio myślałam, że tylko jeden składnik. No moze dwa-trzy bym przeżyła ;) ale okazało się sporo więcej...
OdpowiedzUsuńNo już bez przesady, ze tak dużo składników :p
Usuń1 łyzķa roztopionego (10g) czy stałego (25g) oleju kokosowego?
OdpowiedzUsuńStalego
UsuńKtos (Anonimowy) wspomnial cos o kolendrze. Nie zauwazylam jej w przepisie. Cos mnie ominelo?
OdpowiedzUsuńNie :) kolendra w tym przepisie nie jest potrzebna
UsuńTwoja strona jest absolutnie niesamowita! Jak się cieszę, że tutaj trafiłam. Nie mogę oderwać oczu od tych wszystkich, wspaniałych przepisów. Łosoś z marchewki to jeden z przepisów jaki chciałabym wypróbować jako pierwszy! :D Marzy mi się sałatka z łososiem, jajkiem i sosem koperkowym.
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo :) czym prędzej spróbuj łososia bo jest przepyszny, ja i wielu moich znajomych przepadliśmy ;)
UsuńŚwietny pomysl! Mam tylko jedno pytanie, czy wyszloby w smaku takie same bez nori?
OdpowiedzUsuńnie :)
UsuńDziękuje za przepis! Łosoś już marynuje się u mnie w lodówce, a jutro użyje go do sushi :)
OdpowiedzUsuńdo sushi pasuje doskonale, będzie pysznie :)
UsuńPonieważ zazwyczaj ten łosoś znika u mnie błyskawicznie zastanawiam się ile może stać w marynacie? Nauczona doświadczeniem na wigilię chcę przygotować prawie hurtową ilość i nie wiem z jakim wyprzedzeniem się za to zabrać, żeby wszystko nie skończyło w koszu.
OdpowiedzUsuńNie wcześniej niż 5-6 dni ;)
UsuńNie smaczny ten marchewkowy łosoś. Zrobil sie miekki pomimo tego, ze piekl sie 10 minut. A tlusty bardzo. Do marynaty nie dodalam oleju lnianego bo byloby juz za duzo.
OdpowiedzUsuńNo zamysł łososia miał być taki aby był właśnie miękki i tłusty, widać nie Twój smak ;)
Usuń