Jesień za oknem, ale u mnie na talerzu zawsze zielono! Korzystając z pięknej, jesiennej pogody i ostatnich tak ciepłych dni przygotowałam przepyszne risotto z ulubionym kalafiorem- romanesco. Czym się różni od tradycyjnego? Kolor brokułu, wygląd iście kosmiczny,ale smak jednak bardzo zbliżony do znanego nam poczciwego białego kalafiora. Zbliżony bo jednak nie identyczny, romanesco według mnie jest bardziej charakterystyczny i mniej słodki i mdły, może właśnie dlatego tak bardzo przypadł mi do gustu! Świetnie komponuje się z idealnym risotto oraz płatkami migdałów.
SKŁADNIKI (4 porcje):
1 por
1 średniej wielkości kalafior romanesco
1 ząbek czosnku
2 duże pieczarki portobello
1 łyżka oleju kokosowego lub wegańskiego masła
3/4 szkl. ryżu do risotto, np. Arborio
1200 ml bulionu warzywnego
1/3 szkl. wytrawnego białego wina
1 łyżka płatków drożdżowych
1/3 łyżeczki białego pieprzu
sól do smaku
do podania:
uprażone płatki migdałów
- Kalafior romanesco oczyszczamy, dzielimy na mniejsze różyczki i gotujemy na parze al dente
- Na wysokiej patelni lub w garnku rozgrzewamy olej kokosowy, na którym przysmażamy pokrojonego w kostkę pora oraz pieczarki. Po dwóch minutach dodajemy ryż oraz posiekany ząbek czosnku i całość przysmażamy na małym ogniu jeszcze kolejne dwie minuty, stale mieszając aby ryż się nie przypalił
- Dodajemy wino, w momencie gdy zupełnie odparuje przy pomocy chochelki stopniowo wlewamy pierwszą porcję gorącego bulionu. Kolejne porcje dodajemy dopiero gdy uprzednio dodany płyn zostanie zupełnie wchłonięty przez ryż. Risotto gotujemy do momentu aż ryż będzie al dente
- Ugotowane risotto doprawiamy solą, pieprzem oraz płatkami drożdżowymi. Dodajemy również przygotowany wcześniej kalafior, całość mieszamy
- Risotto od razu podajemy, wierzch posypujemy płatkami migdałów
mmmmm...... ale to musiało być pyszne!
OdpowiedzUsuńSmacznie :-)
OdpowiedzUsuńMożna dodać zwykłego kalafiora lub brokuła?
OdpowiedzUsuńJasne ;)
UsuńZrobione! Wprawdzie ze zwykłym kalafiorem, zwykłymi pieczarkami i zwykłym ryżem, ale jest pyyysznee! Zrobiłam z podwójnej porcji, a i tak chyba braknie ;) Ale jest nas czworo do tego :] Następnym razem zrobię dokładnie wg przepisu. No i dołączam przepis do moich ulubionych :) Anka
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo sie cieszę :) pozdrawiam!
Usuń