O chałwie lnianej słyszałam już dawno temu, jednak miałam okazję spróbować ją dopiero kilka dni temu. W świątecznej edycji Slow Paczki znalazłam m.in. tę niezwykłą chałwę, która od pierwszego kęsa podbiła moje serce. Pewnie za sprawą wyczuwalnego słonecznika, który automatycznie przywołuje wspomnienia ukraińskiej chałwy, którą zajadałam lata temu. Poza tym dodatek ulubionej słodko-kwaśnej żurawiny, ach! Niestety opakowanie z chałwą zawładnęła pustka i z tą właśnie chwilą postanowiłam, że koniecznie muszę spróbować przyrządzić swoją własną, domową wersję tego niecodziennego przysmaku.
Domową wersję oparłam rzecz jasna na pestkach słonecznika, które są wspaniałym źródłem cynku, żelaza, wapnia i potasu oraz witaminy E, A, D oraz witamin z grupy B. Słonecznik dostarcza nam także nienasyconych kwasów tłuszczowych oraz aminokwasów. To dzięki niemu nasza cera jest piękniejsza, a kości mocniejsze. Natomiast dodatek siemienia lnianego dostarcza nam m.in. kwasów Omega-3, lecytyny oraz błonnika, obniża również cholesterol oraz upośledza wchłanianie glukozy do krwi! Do połączenia tych dwóch cudownych składników niezbędna była żurawina, która jest równie zdrowym, a często niedocenianym owocem. Żurawina to nie tylko porcja słodyczy, ale przede wszystkim źródło wielu witamin i minerałów m.in. żelaza, wapnia, czy magnezu! Ponad to owoce żurawiny mają działanie antybakteryjne i przeciwgrzybicze, zatem szczególnie powinniśmy je spożywać w okresie jesienno-zimowym!
Tymże długim wstępem zapraszam po przepis na przepyszną i zdrową przekąskę, którą możecie spożywać codziennie! Wszyscy, absolutnie! Także osoby na diecie bezglutenowej, cukrzycy, a także osoby mające choroby serca i układu krążenia. Bez wyrzutów sumienia, ale oczywiście w rozsądnych ilościach :) Taka chałwa może być również wspaniałym prezentem dla bliskich!
SKŁADNIKI:
2 szkl. pestek słonecznika
1 szkl. suszonej żurawiny
1/2 szkl. siemienia lnianego
1 łyżka wody
1 łyżeczka cynamonu
szczypta soli
- Słonecznik prażymy na suchej patelni, gdy zupełnie ostygnie mielimy go na mączkę i przekładamy do miski
- Siemię lniane również mielimy na mączkę i łączymy ze zmielonym słonecznikiem
- Żurawinę miksujemy z odrobiną wody do uzyskania gładkiej konsystencji
- Wszystkie przygotowane składniki dokładnie mieszamy, dodajemy cynamon i szczyptę soli
- Powstałą masę przekładamy do foremki wyłożonej papierem do pieczenia, dokładnie dociskamy płatem papieru i obciążamy np. słoiczkami
- Po upływie dwóch trzech godzin delikatnie wyjmujemy chałwę z foremki i kroimy na mniejsze kawałki
- Przekładamy do pojemniczka lub torebeczek, możemy przechowywać zarówno w temperaturze pokojowej jak i w lodówce
super pomysl, tylko czynie brakuje cukru w przepisie? :)
OdpowiedzUsuńoczywiście, że nie :) ilość słodyczy w żurawinie jest wystarczająca ;)
Usuńświetny pomysł :) same zdrowe składniki i smak pewnie zachwyca, żurawina jakoś kojarzy mi się z świętami zawsze, więc już wiem, że takie słodkości są idealne na prezent :)
OdpowiedzUsuńNie jadłam takiej chałwy.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za tradycyjną chałwą, ale ta Twoja bardzo mnie kusi. P.s. Śliczne foty :)
OdpowiedzUsuńA gdzie kupiłaś żurawinę bez cukru?
OdpowiedzUsuńbakalie i suszone owoce kupuje w sklep internetowych, wiekszosc ma w ofercie zurawine bez cukru, wystarczy wygooglowac, stacjonarnie spotykam tylko w eko sklepach do tego w zaporowych cenach ;)
Usuńpolec dobry sklep
UsuńA mogę wiedzieć czym zmieliłaś siemię i słonecznik? Nie dysponuje niestety młynkiem do kawy (takim "starego typu") i zasnawiam sie jak to zrobić... ap rzepis koniecznie muszę wypróbować. Już dziś! :)
OdpowiedzUsuńhej, ja uzywam stale Thermomixa, ale dawno temu mielilam malakserem, trwa to dluzej ale uda sie :)
UsuńSmacznie wygląda :-)
OdpowiedzUsuńTo brzmi jak coś idealnego dla mnie :) Chociaż nigdy nie jadłam słonecznikowej chałwy, to jestem w stanie sobie wyobrazić, że taki deser przypadłby mi do gustu. Muszę kupić zapas słonecznika ^^
OdpowiedzUsuńCudnie wygląda, muszę koniecznie zrobić! Pierwszy raz jestem u ciebie, obiecująco się zaczyna ;)
OdpowiedzUsuńCudnie wygląda! Koniecznie muszę wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńJak zmielić ziarno słonecznika?
OdpowiedzUsuńprzy pomocy młynka do kawy lub malaksera, blendera kielichowego itp. ;)
Usuńzrobiłam już dwa razy, po pierwszym udało mi się uratować tylko kawałek dla koleżanki, resztę spałaszowałam sama ;) drugi rzut poszedł już w całości na prezent. Świetna rzecz!
OdpowiedzUsuńMasz takie fajne przepisy. Normalnie nie wyjdę niedługo z tej kuchni. Z pewnością zrobię w tym tygodniu. Lubię częstować swoimi wyrobami chociaż nie zawsze są idealne. :D Jednak mam pytanie. To będzie jak żelki, tak miękkie?
OdpowiedzUsuńbędzie bardziej jak chałwa niż żelki ;)
UsuńA gdy przełożę daną masę do tej foremki to mam położyć na to papier i jeszcze na to te słoiki? Staram się czytać ze zrozumieniem, jednak nie potrafię sobie tego wyobrazić oraz czy to trzeba włożyć do lodówki aby się to wszystko połączyło?
OdpowiedzUsuńhm... chałwa zarówno od dołu jak i od góry musi być pokryta papierem do pieczenia oraz od góry obciążone np. słoikami. Możesz użyć jednego dużego kawałka papieru lub dwòch mniejszych. Chałwę można przełożyć do lodówki, ale nie jest to konieczne.
UsuńTwój blog sprawia, że codziennie będę coś robić i stracę swoją piękną figurę. Dziękuję. :D
UsuńZapewne to jest pyszne ale z chałwa nie ma nic wspólnego . Chałwa to głownie sezam....
OdpowiedzUsuńChałwy bywają sezamowe ale także słonecznikowe, np. te pochodząc z Ukrainy
Usuńa da sie zurawine zastapic np daktylem albo rodzynkami? sklei?
OdpowiedzUsuńpewnie
UsuńW koncu chałwa, która różni się od innej chałwy. Zawsze można zastąpić któryś składnik innymi, ciekawy artykuł.
OdpowiedzUsuń(Stop remizing)