Wielokrotnie mieliście okazję przeczytać, że jesień to jedna z moich ulubionych pór roku. W dużej mierze przyczynia się do tego moja ukochana dynia, szczególnie dynia hokkaido. Uwielbiam ją i uwielbiać będę. Przepis, który dzisiaj Wam przedstawiam stał moim kolejnym ulubieńcem, który nieśmiało przyznam jest genialny! Koniecznie muszę się z Wami nim podzielić, abyście i Wy we własnych domach poczuli ten cudowny aromat i smak drożdżówek z dynią, cynamonem i cudownie chrupiącymi orzechami. Przepis, który przygotowałam oparłam na klasycznych DROŻDŻÓWKACH CYNAMONOWYCH. Są wyborne, a z dodatkiem puree z pieczonej dyni hokkaido absolutnie NAJLEPSZE! Serio, serio. Chrupiące z zewnątrz, miękkie i wilgotne wewnątrz - idealne. Drożdżówki możecie przygotować jak te tradycyjne cynamonowe rollsy lub tak jak ja dzisiaj, w formie słodkiego chlebka. Ostudzone drożdżówki dodatkowo możecie polać lukrem, czy syropem klonowym jeśli lubicie.
ciasto:
30g świeżych drożdży
1/2 szkl. ciepłego mleka sojowego
2 łyżki roztopionego oleju kokosowego
2 łyżki cukru trzcinowego
3/4 szkl. puree z dyni hokkaido*
3 szkl. mąki pszennej**
1/4 łyżeczki soli
nadzienie:
1/2 szkl. puree z dyni hokkaido*
1/4 szkl. mleka roślinnego
1 łyżka oleju kokosowego
2 łyżeczki cynamonu
2 łyżki cukru trzcinowego
ziarenka z jednaj laski wanilii
garść orzechów pekan***
lukier do polania, opcjonalnie
*puree - dynię kroimy na pół, wydrążamy z pestek , kroimy na plastry i wrzucamy na blaszkę i do piekarnika. Pieczemy w 200 °C do miękkości. Plastry dyni opcjonalnie obieramy ze skórek, całość rozgniatamy widelcem lub rozdrabniamy na gładkie puree przy pomocy blendera
** odpowiednia będzie mąka pszenna o typie 550
***orzechy pekan można zastąpić orzechami włoskimi
- Pokruszone drożdże łączymy z cukrem oraz ciepłym mlekiem. Odkładamy do podwojenia objętości na 10-15min. Dodajemy puree z dyni, olej oraz sól, mieszamy
- Dodajemy przesianą mąkę i dokładnie mieszamy
- Dłonie oprószamy mąką i zagniatamy ciasto przez 10-12min. Przykrywamy ściereczką i odkładamy do wyrośnięcia na 40-50min.
- W czasie gdy ciasto rośnie wykonujemy nadzienie. Olej kokosowy mieszamy z dyniowym puree, cukrem trzcinowym i cynamonem na gładką masę. Dodajemy ziarenka waniliowe i odstawiamy
- Ciasto podsypujemy solidną ilością mąki, rozwałkowujemy na kształt prostokąta i smarujemy je równomiernie cynamonowym nadzieniem (płaską łyżką lub dłońmi)
- Zwijamy jak roladę i przekrawamy ją wzdłuż na dwie części. Powstałe dwa kawałki ciasta przeplatamy jak warkocz. Formę do pieczenia natłuszczamy i delikatnie przekładamy do niej przygotowane ciasto
- Drożdżówkę posypujemy posiekanymi orzechami i pieczemy w 180-200°C z termoobiegiem do zrumienienia, czyli ok. 15-20min.
- Zjadamy po wystudzeniu (chyba, że jesteście tak niecierpliwi jak ja :D), opcjonalnie polewamy lukrem
ale cudo <3
OdpowiedzUsuńAle mi się marzy taka pychota..... <3
OdpowiedzUsuńZaczarowałaś mnie tym przepisem, akurat mam puree z dyni :) A pomysł na chlebek zamiast drożdżówek jest niezwykle inspirujący, takie pokrojone kawałki prezentują się nawet lepiej! Dynia idealnie zgrywa się z cynamonem. Cóż - pozostaje tylko zapisać przepis i do dzieła! :)
OdpowiedzUsuńA czy do drożdży można również użyć mleka roślinnego zamiast tego sojowego? I jakiej wielkości jest foremka?��
OdpowiedzUsuńtak, możesz użyć dowolnego mleka roślinnego :) foremka, którą użyłam ma spód o wymiarach ok. 30cmx8cm :)
UsuńPrawdziwe słodkie pyszności! Podziel się kawałkiem ;-)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie! www.make-life-green.blogspot.com
Uwielbiam dynię. Dostanę kawałek?
OdpowiedzUsuńdla dyniowej fanki to cała blaszka by się przydała :D
UsuńFakt :)
UsuńPiękny kolor! Ale czy da się zrobić to cudo z jakiejś maki bezglutenowej?
OdpowiedzUsuńna pewno wyjdzie z gotowej, kupnej mieszanki na ciasta i chleby drozdzowe, stale probuje dopasowac odpowiednie maki i proporcje sama ale jeszcze nie uzyskalam odpowiedniego efektu, wiec na dzis dzien nie moge podac sprawdzonego przepisu na drodzowki bezglutenowe, ale nadrobie na pewno ;)
UsuńTakie jedzonko , takie wypieki uwielbiam
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis! mam tylko pytanie: czy puree ma być z pieczonej dyni? czy może być surowe? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńz pieczonej oczywiście :)
UsuńJa zrobiłem to ciasto, i to ciasto na zdjęciu musi być z innego przepisu. Ciasto z przepisu wychodzi strasznie mokre, musiałem dodać więcej mąki a i tak było nie jak ciasto a jak pasta jakaś, a odcedziłem dynię, więc mokra nie była. Do tego to nadzienie, podarowałem sobie dodawania do niego mleka, bo w ogole by popłynęło. Ciasto beznadziejne, da się zjeść tylko na ciepło, potem nie do jedzenia.
OdpowiedzUsuńZastanawia mnie "odcedziłem dynię, więc mokra nie była". Jakiej dyni użyłeś i jak przygotowałeś puree? Czy to na pewno była pieczona dynia hokkaido? Składniki oraz proporcje które podałam w przepisie są prawidłowe, a ciasto powinno być luźne, podczas wyrabiania należy podsypywać je mąką o czym wspomniałam w przepisie.
UsuńWlasnie się piecze, wygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam do mnie: http://karolinakuchmaci.blogspot.com/
❤
Hej, a mnie cisto nie urosło:( wyszyły mi drożdżówki, ale kruche. Czy powodem mogła być za ciężka mąka (10150 pszenna chlebowa) czy użycie suchych drożdży?
OdpowiedzUsuńMąka powinna być po prostu biała w typie max 550. W przypadku chlebowiec trzeba by pewnie dodać jej mniej a i rogaliki wyszłyby nieco inne
Usuń