Znacie to uczucie, kiedy jesteście gdzieś na mieście, totalnie w biegu i przymuszeni burczącym brzuchem kupujecie hummus w sklepie. I to rozczarowanie,gdy wydacie prawie pięć złotych za 125g pasty, która hummusu nie przypomina w zasadzie w niczym. Konsystencja pasztetu, sztuczny aromat papryki, śladowe ilości tahiny i do tego masa niepotrzebnych składników. Przyznam, że staram się omijać tego typu produkty, ale prowadząc bloga czuje się nieco zobligowana do tego aby próbować wegańskich nowości, które pojawiają się na polskim rynku.
Właśnie dlatego z całego serca zachęcam Was do przygotowywania hummusów samodzielnie. Przede wszystkim dlatego że domowy hummus jest przepyszny, o idealnej konsystencji, przygotowany z naturalnych składników oraz znacznie tańszy niż ten ze sklepowych półek. Na blogu znajdziecie już masę moich wariacji na temat tej pasty, dzisiaj czas na jedną z bardziej aromatycznych. Hummus pełen papryki - pieczonej jak i sproszkowanej, która totalnie podkręca smak ciecierzycowej pasty.