Ciasta na bazie sera od zawsze były moimi ulubionymi, przechodząc na
weganizm zmieniło się wiele moich upodobań smakowych, jednak to w
dalszym ciągu tkwi we mnie głęboko. Świetną alternatywą są ciasta na
bazie kaszy jaglanej, czy ziaren, jednak niezmiennie uważam, że idealnym
zamiennikiem tradycyjnego sera w ciastach jest tylko i wyłącznie tofu.
Tofu ma najlepszą strukturę, można je nasycić dowolnym smakiem, a
odpowiednią tłustość ciasta uzyskać dzięki mleku kokosowemu. Takie
połączenie odkryłam kilka lat temu, przy ulubionym TOFURNIKU POMARAŃCZOWYM, który do złudzenia przypomina tradycyjny sernik. Wśród
przepisów znalazło się równie pyszne ciasto z dodatkiem tahini, czyli
TOFURNIK CHAŁWOWY.
Dzisiejsza propozycja to tofurnik na zimno z dodatkiem ciasteczek Oreo. Fanką tych ciastek nigdy nie byłam, do dziś nie rozumiem ich ogromnej popularności. Przekonałam się do nich dopiero w wypiekach, a konkretnie przy produkcji pysznego tortu oreo! Uznałam, że będą świetnie komponować się z delikatnym tofu i razem stworzą przepyszne połączenie. Nie myliłam się!
Tofurnik jest absolutnie PRZEPYSZNY! Aksamitny w konsystencji, delikatny w smaku o wyraźnym zapachu Oreo, do tego spód z dodatkiem masła orzechowego, które przyjemnie przełamuje smak.
Dzisiejsza propozycja to tofurnik na zimno z dodatkiem ciasteczek Oreo. Fanką tych ciastek nigdy nie byłam, do dziś nie rozumiem ich ogromnej popularności. Przekonałam się do nich dopiero w wypiekach, a konkretnie przy produkcji pysznego tortu oreo! Uznałam, że będą świetnie komponować się z delikatnym tofu i razem stworzą przepyszne połączenie. Nie myliłam się!
Tofurnik jest absolutnie PRZEPYSZNY! Aksamitny w konsystencji, delikatny w smaku o wyraźnym zapachu Oreo, do tego spód z dodatkiem masła orzechowego, które przyjemnie przełamuje smak.
Przy produkcji jakiegokolwiek
tofurnika istotne jest odpowiednie zakwaszenie tofu sokiem z cytryny,
dzięki temu pozbywamy się charakterystycznego, niezbyt lubianego posmaku
soi. Nie bójcie się, że tofurnik będzie przez to zbyt kwaśny. Nie
będzie, poza tymi dwoma składnikami dodajecie całą masę innych, które
odpowiednio balansują smak. Poza tym, zarówno w przypadku ciast
pieczonych, jak i tych schładzanych, bardzo ważne jest odpowiednie zmiksowanie
całej masy serowej. Nie za pomocą miksera do ubijania ciast, czy blendera ręcznego. Należy
to zrobić bardzo, bardzo dokładnie. W tym celu polecam wszelkie
blendery kielichowe, malaksery i sprzęty o dużej mocy. Dzięki temu
tofurnik jest aksamitnie gładki, a przy tym ma delikatną, puszystą
konsystencje.
SKŁADNIKI (tortownica o średnicy 18cm):
16 ciasteczek oreo
2 łyżki masła orzechowego
1 łyżka syropu z daktyli
3 kostki tofu naturalnego*
3/4 szkl. cukru trzcinowego
puszka mleczka kokosowego**
1/3 szkl. soku z cytryny
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
2 łyżeczki agaru
*1 kostka tofu - 180g
**1 puszka mleczka kokosowego = 400ml. Wybierzcie mleczko kokosowe o zawartości kokosa nie mniejszej niż 80% (np. z Lidla, Rossmana). Mleko kokosowe należy schłodzić wcześniej przez przynajmniej 12 godzin w lodówce, w sytuacjach awaryjnych można skrócić czas schładzania do 2-4 godzin korzystając z zamrażarki
- Przygotowujemy spód: 12 ciasteczek oreo przy pomocy nożyka oddzielamy od nadzienia (nie podjadajcie, przyda nam się później) i kruszymy w blenderze lub za pomocą moździerza. Do rozgniecionych ciasteczek dodajemy masło orzechowe oraz syrop z daktyli i całość ponownie miksujemy lub dokładnie mieszamy.
- Powstałą nieco sypką masę przekładamy do foremki wyłożonej uprzednio papierem do pieczenia. Dokładnie rozprowadzamy, dociskamy i umieszczamy w lodówce
- W tym czasie przygotowujemy masę serową: Tofu dokładnie odsączamy, rozdrabniamy i miksujemy w blenderze kielichowym lub malakserze na gładką masę wraz z sokiem z cytryny
- Stałą część mleka kokosowego umieszczamy w rondelku o grubym dnie, dodajemy cukier trzcinowy i całość rozpuszczamy. Gdy składniki się połączą dodajemy agar, od momentu zagotowania gotujemy jeszcze przez 2-3 minuty
- Do masy z tofu dodajemy jeszcze ciepłą masę z mleka kokosowego i cukru, ekstrakt waniliowy oraz wcześniej przygotowane nadzienie z ciasteczek
- Całość dokładnie miksujemy do uzyskania gładkiej, aksamitnej i nieco napowietrzonej konsystencji
- Masę serową wylewamy na schłodzony wcześniej spód ciasteczkowy, wierzch dekorujemy pozostałymi ciastkami
- Ciasto odstawiamy do ostygnięcia, następnie przekładamy do lodówki na przynajmniej jedną godzinę, gdzie odpowiednio stężeje
wygląda obłędnie! nie jestem jakąś wielką fanką oreo, bo też nie jadam słodyczy (kupnych ;D) , ale takie ciasto zdecydowanie mnie kuszą, już samym wyglądem, a co dopiero smakiem! perfekcyjnie wykonany :)
OdpowiedzUsuńOreo to tylko z USA, bo te w Polsce są z serwatką. Czy nie?
OdpowiedzUsuńNie mają serwatki od dwóch, trzech lat.
UsuńDokładnie jak napisała Vi, dostępne w polskich sklepach ciasteczka Oreo w opakowaniach z napisem ORIGINAL nie zawierają serwatki itd.
UsuńNo właśnie, czy oreo są weganskie? ☺
OdpowiedzUsuńtak, Oreo w opakowaniach z napisem ORIGINAL są wegańskie :)
UsuńKupiłam dzisiaj Oreo Original w biedronce i w składzie jest informacja: może zawierać mleko. Nie jestem weganką, ale czy to, że ciastka mogą zawierać mleko nie oznacza, że są nie do końca wegańskie? :/
UsuńTak, są wegańskie. Informacja "może zawierać..." odnosi się do alergików i oznacza jedynie tyle, że w zakładzie produkującym używane jest np. mleko, orzechy itd. i ich śladowe ilości mogą znajdować się w tymże produkcie. Poza tym jestem weganka dosc dlugo, prowadze blog roslinny wiec w jakim celu mialabym dodawac nieweganskie przepisy?
UsuńZapytałam, ponieważ byłam ciekawa. Myślałam, że być może ta informacja oznacza, że ciastka, które kupiłam nie są wegańskie i są inne Oreo, które tej informacji nie zawierają. Dziękuję za rozwianie moich wątpliwości :)
UsuńObecnie wszystkie ogólnodostępne w Polsce wersje Oreo są wegańskie -Original, kakaowe i z podwojnym kremem :)
UsuńDziękuję :)
UsuńWow, wygląda mega! piękny
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
www.kornikwkuchni.blogspot.com
To coś dla takiej fanki Oreo jak ja!:)
OdpowiedzUsuńSmacznie ;)
OdpowiedzUsuńNie lubię serników, oj nie. Ale tofurnik mi posmakował w wersji jednoporcjowego wypieku. Chętnie bym Twojego spróbowała! :)
OdpowiedzUsuńWow, jest świetny! Serniki to najlepsze ciasta ;)
OdpowiedzUsuńkuszące! my w ciastach raczej średnio się czujemy, ale trochę praktyki i będzie coraz lepiej :)
OdpowiedzUsuńWitam :) MAm pytanie, czy zamiast sklepowego tofu można tu użyć domowego tofu z ciecierzycy ??
OdpowiedzUsuńNiestety do tofurnika, tofu z ciecierzycy nie jest odpowiednie. W tym przepisie można potrzebne jest twarde tofu naturalne o twarożkowej konsystencji, silken tofu również się nie sprawdzi.
UsuńUbóstwiam oreo.
OdpowiedzUsuńSzanowna autorko tego bloga, jak również czytelnicy!
OdpowiedzUsuńDzisiejszy weganizm przyjął różne skrajne odmiany. Pierwotnie jego podstawą było i jest zdrowe odżywianie oparte na kuchni roślinnej z wyłączeniem produktów przetworzonych. Co ewidentnie podkreśla, że NIE wszystko zdrowe co nie ma jajek mleka i mięsa. Promowanie przez autorkę tego bloga jedzenie frytek belgijskich w Warszawie, które wyróżniają się spośród innych tym, że są smażone na smalcu wołowym, a nie na fryturze, lub tortu z ciastkami oreo, które zawierają pełno substancji spulchniających, sztucznych aromatów oraz syrop glukozowo-fruktozowy nie wiele ma wspólnego z weganizmem. Także szczerze apeluje nie starajmy się na siłę dorównywać mięsożercą, a jedzmy pysznie ale przede wszystkim zdrowo.
Jul, Twoja wiadomość szalenie mnie rozbawiła, szczególnie końcówka z "dorównywaniem mięsożercom" :D Ty tak serio?!
UsuńNie chcę być niemiła, ale jeśli już piszesz tego typu farmazony na MOIM blogu to chciałabym jedynie podkreślić, że MÓJ blog jest blogiem z przepisami wegańskimi, w pełni roślinnymi. Nie jest blogiem dietetycznym, nie jest również blogiem o zdrowym odżywianiu. Bardzo proszę o nie stawianie braku równości między weganizmem a zdrowym jedzeniem. Weganizm to styl życia, od nas samych zależy czy spożywamy produkty przetworzone, czy tylko i wyłącznie świeże i naturalne. Rozumiem, że jeśli ja nie mam obsesji na punkcie zdrowego weganizmu to według Ciebie nie powinnam prowadzić bloga bo szkodzę narodowi? Nikomu nie narzucam przygotowywania potraw z moich przepisów. Nie zmuszam również do zaglądania mojego bloga, dlatego zwyczajnie usuń go z historii swojej przeglądarki i nigdy nie wracaj. To nie jest blog dla Ciebie. Pełno w nim oleju palmowego, cukru, białej mąki i kwasu askorbinowego :)
BTW. Frytki belgijskie, które spożywałam i uwieczniłam na zdjęciu wówczas były smażone na fryturze i podejrzewam, że tak jest nadal. Przed zakupem zawsze należy pytać i sprawdzać składy i nie wypisywać potem w internetach głupot.
Komentarzy pozytywnych mnostwo, zdjecie piekne, rzeczywistosc? zmarnowane tofu i ciapa zamist sernika. nie polecam. Paulina
OdpowiedzUsuńPrzykro mi, że ciasto Ci nie wyszło. Z tego co zrozumiałam konsystencja była zbyt rzadka, niestety według mnie to wykonanie było nieprawidłowe, nie przepis. Tofurnik z powyższych proporcji wychodzi nad wyraz stały w konsystencji i jeżeli stosowałaś się do listy składników i sposobu przygotowania to nie ma absolutnie możliwości, że wyszła Ci "ciapa zamiast sernika".
Usuńjak ktoś nie potrafi gotować to tak własnie jest, najlepiej zwalac na przepis! dziwne, że innym wychodzi wspaniale np......
Usuńhttp://zycieroslinne.blogspot.com/2015/08/tofurnik-oreo.html
Bardzo dziwne Paulina, że Ci nie udał się ten tort. Pewnie nie dodałaś agaru :))) robiłam kilkukrotnie ten tort i za każdym razem był rewelacyjny. Najsmaczniejsze ciasto na zimno, a cała rodzina i znajomi wprost wyrywali sobie talerzyki z tortem oreo :)
UsuńPychotka :) pozdrawiam. asia
PS dziś tez będę go robiła :)
A można dodać pokruszone ciasteczko do masy?
OdpowiedzUsuńjeśli lubisz to jak najbardziej :)
UsuńMi chyba wyszło, choć trudno powiedzieć ;) Mialam za dużą tortownicę, więc spód znikomy, a wysokość ok. 1,5 cm. Do tego chyba mało agaru, bo mało stężał. Ale tofu nie czuć, mi smakuje.
OdpowiedzUsuńProporcje w przepisie są podane na tortownicę o średnicy 18cm więc przygotowując ciasto w większej należałoby naturalnie zwiększyć porcję :) Ilość agaru w podanym przepisie jest wystarczająca, jeśli masa nie stężała odpowiednio to oznacza, że agar nie został poprawnie rozpuszczony lub gotował się zbyt krótko. W przyszłości postaraj się dłużej gotować masę lub opcjonalnie faktycznie dosyp 1/3-1/2 łyżeczki agaru więcej (tylko uwaga aby nie przesadzić, bo zamiast delikatnego tofurnika otrzymasz zbitą galaretkę). Pozdrawiam :)
UsuńCzy syrop z daktyli jest konieczny?
OdpowiedzUsuńnie, możesz użyć dowolnego płynnego słodu, np.syropu klonowego lub z agawy
Usuńagar jest bardzo niezdrowy! :(
OdpowiedzUsuńGenialny! To byl moj pierwszy tofurnik, a mimo to wyszedl idealny <3 Choc nawet w polowie nie tak piekny jak ten. Dziekuje!
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuję za taką wiadomość! Bardzo się cieszę, że smakował :) Koniecznie spróbuj też czekoladowego z owocami - jest równie pyszny. Pozdrawiam.
UsuńA można by go upiec? ;) zawsze wolałam tofurniki na ciepło.
OdpowiedzUsuńpewnie, tylko zamiast agaru daj ok. 40 gr mąki ziemniaczanej
UsuńCzy do tych serników powinno sie używać tofu silken czy firm ???
OdpowiedzUsuńDziękuje z góry za odp.
tofu firm
Usuńmam pytanko czy tofu firm można dostać w jakiejś sieciówce? czy to jest jakieś specjalne tofu? czy mogę użyć innego?
Usuńpozdrawiam
Anna
Jeśli mowa o Polsce to jest po prostu nazywane tofu naturalne. Dostępne chyba we wszystkich supermarketach - Biedronka, Lidl, Auchan, Tesco itd.
UsuńNie jestem weganka, jednak przepis jest cudowny! Koleżanka robiła dokładnie tak jak jest w przepisie i było bardzo smaczne, ja wczoraj troszeczkę zmodyfikowanym, smak również jest cudowny! Moje kubki smakowe bardzo dziękują za tak wyśmienity przepis!
OdpowiedzUsuńsuper! :)
UsuńMam sporo większą tortownicę, więc i ciasta zrobię więcej. Czy czas gotowania mleka,cukru i agaru też zwiększyć?
OdpowiedzUsuńNie :) od momentu zagotowania 2-3minuty
UsuńRobię o połowę więcej. Agaru dodać trzy łyżeczki? Upewniam się, bo wiem, že wystarczy trochę za dużo i jest guma
Usuńtak, trzy łyzeczki :)
UsuńZrobiłam i wyszedł spektakularny, za równo w wyglądzie jak i smaku! To moje pierwsze doświadczenie z agarem i pierwszy tofurnik na zimno, dotychczas robiłam tylko pieczone i jestem pod dużym wrażeniem :D Myślisz, że gdyby zastąpić zwykłe tofu, silkenem, to konsystencja byłaby bardziej jedwabista? Uściski!
OdpowiedzUsuńDzięki za wiadomość, bardzo się cieszę ;) jasne, tofurnik z silken tofu będzie jeszcze bardziej aksamitny i kremowy. Uściski!
UsuńPrzepiękne zdjęcie : )
OdpowiedzUsuńNie jestem wege, moja wybranka poprosiła mnie żebym zrobił dla niej taki torcik. Stąd pytanie: czy żelatyna dobrze zastąpi agar? Ponoć jest niezdrowy i bardzo trudno przyswajalny.
OdpowiedzUsuńKiki
Zapewniam, ze agar jest dużo zdrowszy i lepiej przyswajalny niż zmielone zwłoki zwierząt.
UsuńWitam,Właśnie zrobiłam ten tofunik wg przepisu i nie wiem co jest nie tak z tym smakiem.Wg mnie bardzo słodki,ale też i gorzkawy.Zamulający.Może powinnam użyć jakiegoś wysokoobrotwego miksera ,a nie blendera?
OdpowiedzUsuńMikser nie jest wymagany, kremistą konsystencję spokojnie można uzyskać przy pomocy blendery jednak może to trwać nieco dłużej. Tofurnik nie powinien wyjść mocno słodki, a na pewno nie gorzki :) jakiego tofu użyłaś?
Usuńhejka, jakie będą proporcje na 24 cm?
OdpowiedzUsuńTofurnik możesz przygotować w proporcji podanej wyżej, będzie jednak niższy :p jeśli zależy Ci na wysokim to przyda się dodatkowe pol porcji, czyli 4 i 1/2 kostki tofu itd.
UsuńI wtedy dwa mleczka kokosowe i 3 łyżeczki agaru? Uwielbiam twojego bloga, a ten przepis miałby mi posłużyć w roli ciasta urodzinowego zależy mi więc na wysokim i udanym cieście ;)
UsuńI jeszcze jedno pytanie kochana Mniu Mniu, czy mogę użyć prawdziwej wanilli oraz przyprawy (zmielona wanillia), pytam, ponieważ ekstrakt to dość kosztowny produkt, ale boję się że bez niego będzie za bardzo przebijało tofu :x
UsuńJasne, może być wanilia w dowolnej postaci - ekstraktu, ziarenek, czy pasty itd. :) półtorej porcji, czyli 3 łyżeczki agaru i 1 i 1/2 puszki mleka koko :)
UsuńOsobiście zrobiłabym z dwóch porcji w blaszce 24 cm, powierzchnia blaszki 18 cm to plus minus 250 cm2 natomiast blaszki 24 to 450,także mała to trochę więcej niż połowa dużej.
Usuńhej:), czy mogę użyć mleczka kokosowego light? (zawartość kokosa jest na pewno mniejsza niż 50%)
OdpowiedzUsuńPolecam użyć jednak pełnotłustego, zapewnia odpowiednia konsystencje i smak
Usuńuwielbiam oreo. Wczoraj zrobiłam "serniczek"i udało się, aż jestem sama zdziwiona. Zastąpiłam tylko agar...
OdpowiedzUsuńJest boski! Dziś zrobiłam nieco zmniejszając porcję cukru i zamieniając go na erytrol. Bardzo fajny przepis :)
OdpowiedzUsuńMega. Pozdrawiam i dziękuję.
OdpowiedzUsuńHej! Super przepis, ciasto jest pyszne! Czy myslisz, ze tofurnik mozna zamrozic?
OdpowiedzUsuńHej Olu, tak można zamrozić :)
UsuńSuper, dzieki za odpowiedz!
UsuńCzy można zastąpić agar czyms innym? Nie mogę nigdzie w sklepach go znaleźć :(
OdpowiedzUsuńteoretycznie skrobi, ale konsystencja jest bardziej budyniowa także ja osobiście nie polecam. Agar można znaleźć w sklepach online, na allegro, a stacjonarnie ukrywa się pod nazwą "agartyna", znajdziesz w większych sklepach na dziale z przyprawami lub dodatkami do ciast :)
UsuńCzy zamiast agaru mozna uzyc czegos innego?
OdpowiedzUsuńJa zamiast agaru dodaje jedna paczke galaretki govege z biedronki i zawsze mi wychodzi :)
UsuńAbsolutnie fenomenalny przepis. Mój narzeczony, który stroni mocno od tofu i wegańskiej diety, mówi, że to najlepszy "sernik" jaki jadł. Sam wciągnął pół blaszki. Jedynie kolor mojego sernika był lekko żółty/szary. Cukier trzcinowy nieco go zabarwił. Wszystkie Twoje przepisy uwielbiam. Powinnaś wydać jakąś papierową książkę. :D Napewno bym kupiła.
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę, że Wam posmakował :)i dziękuję! <3
UsuńA ile cm na forma ?
OdpowiedzUsuńJest napisane przed spisem składników - 18cm
UsuńOreo są wegańskie pod względem diety. Jednak jeśli pojmujemy weganizm jako styl życia to już nie. Zawierają olej palmowy. Wielu i wiele z nas kupuje wyłącznie produkty bez niego. Jednak można to cudo zrobić na innych ciastkach a ja polecam zrobić samodzielnie kruche ciasto czekoladowe i na to wylać sernik oraz posypać tymże pokruszonym. Pycha.
OdpowiedzUsuń