Codzienna, poranna aromatyczna kawa to nie dla mnie. Zdecydowanie nie jestem fanką kawy, jeszcze na studiach zdarzało mi się wypić....rozpuszczalną, z cukrem i dużą ilością mleka. Nie cierpię pić kawy, ale kocham jej niesamowity zapach. Uwielbiam również kawowy smak w deserach. Zaskakujące. Nie jestem też wielką fanką słodkich alkoholi - wina, nalewek, czy likierów.
Paradoks, bo likier który dzisiaj Wam przedstawiam wręcz uwielbiam. Likier wzorowany na kawowej wersji Baileys to zguba, ale jaka pyszna. Do jego przygotowania potrzebujemy jedynie kilku składników i dosłownie dwudziestu minut wolnego czasu. Likier można pić w zasadzie tuż po przyrządzeniu, najsmaczniejszy jednak jest po przeleżeniu chociaż dwóch, trzech dni w lodówce.
SKŁADNIKI ( ok. 500ml gotowego likieru):
1 puszka mleka kokosowego*
1/4 szkl. cukru trzcinowego
1/2 szkl. bardzo mocnej kawy
1/2 szkl. whiskey
1 łyżka ekstraktu waniliowego
szczypta soli
*1 puszka mleczka kokosowego = 400ml. Wybierzcie mleczko kokosowe o zawartości kokosa nie mniejszej niż 80% (np. z Lidla, Rossmana)
- Przygotowujemy kawę
- W garnku o grubym dnie, na średnim gazie podgrzewamy mleko kokosowe. W momencie gdy będzie zupełnie rozpuszczone dodajemy cukier i doprowadzamy do lekkiego wrzenia, cały czas mieszając
- Mleko z cukrem gotujemy przez 8-10 minut, w tym czasie powinno lekko zgęstnieć
- Garnek zdejmujemy z ognia. Dodajemy wcześniej przygotowaną kawę i ekstrakt waniliowy, na końcu dodajemy whiskey
- Likier przelewamy do szczelnie zakręcanej szklanej butelki. Ze względu na małą zawartość alkoholu najlepiej przechowywać w lodówce
łał!
OdpowiedzUsuńSuper, zrobię na pewno :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite zdjęcia! Jak znajdę mleko kokosowe to zrobię na jakąś okazję :)
OdpowiedzUsuńSmacznie ;)
OdpowiedzUsuńJuż przepis zapisałam. Muszę tylko kupić mleko kokosowe. Zdjęcia są takie , że można poczuć jego smak :)
OdpowiedzUsuńJuż przepis zapisałam. Muszę tylko kupić mleko kokosowe. Zdjęcia są takie , że można poczuć jego smak :)
OdpowiedzUsuńJa z kawa mam identycznie jak ty :D a likier hipnotyzująco u ciebie się prezentuje
OdpowiedzUsuńPiłam :) dostałam Pyszne Polecam:)
OdpowiedzUsuńWitam czy można zastąpić ekstrakt aromatem waniliowym? Pozdrawiam Julka
OdpowiedzUsuńjeśli to aromat na alkoholu to tak :)
UsuńA gdzie kupujesz ekstrakt waniliowy?
OdpowiedzUsuńekstrakt robię sama, tutaj przepis:http://www.mniumniu.com/2014/06/domowy-ekstrakt-waniliowy.html
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńAlkohol wlewamy do jeszcze gorącego likieru (bazy) ?
OdpowiedzUsuńhmmm... po dodaniu chłodnej kawy to już nie będzie gorąca z mocno ciepła :)
UsuńJak długo można przechowywać gotowy likier? Monika
OdpowiedzUsuńHej Monika, ja przechowuje w lodówce zwykle do miesiąca, nie testowałam dłużej :)
UsuńDzięki! Na pewno wypróbuję przepis 😍
Usuńzakochalam się w tym blogu ❤️
OdpowiedzUsuń