Zupa ogórkowa dawno temu była jedną z moich ulubionych, przez lata jednak zupełnie o niej zapomniałam, rozsmakowując się w sycących azjatyckich zupach. Aż do niedawna. Wegańska wersja tej zupy jest dużo smaczniejsza przede wszystkim dlatego, że nie pływają w niej niezbyt atrakcyjne mięsne farfocle. Nie jest również zabielana żadną śmietaną, bo uważam że to zupełnie zbędny dodatek. Moja zupa ogórkowa jest pyszna, bo oparta na intensywnym wywarze warzywnym i najlepszych, domowych ogórkach kiszonych. Kojarzy mi się z dzieciństwem i wiosną, a to chyba jedne z lepszych wspomnień, tak jak ta zupa.
3 marchewki
1 pietruszka
1/2 selera
2 cebule
3 ząbki czosnku
3 liście laurowe
3 ziarenka czarnego pieprzu
4 ziela angielskie
5 kiszonych ogórków
3 ziemniaki
1 łyżeczka suszonego tymianku
1/2 łyżeczki suszonego lubczyku
1/2 łyżeczki majeranku
sól, czarny pieprz do smaku
2 łyżki oliwy do smażenia
2l wody
świeży koperek
- Wszystkie warzywa obieramy. Jedną z cebul kroimy na pół i przypalamy nad palnikiem lub w piekarniku
- W garnku umieszczamy dwie marchewki, pietruszkę, seler, przypaloną cebulę i przekrojone na pół dwa ząbki czosnku. Dodajemy po dwa liście laurowe, ziarenka pieprzu i ziela angielskiego. Całość zalewamy wodą i gotujemy przez przynajmniej 60 minut
- Ugotowany bulion przelewamy przez durszlak do osobnego garnka, wygotowane warzywa nie będą nam potrzebne
- W garnku rozgrzewamy oliwę, na którą wrzucamy posiekaną w kostkę cebulę i ząbek czosnku, ziele angielskie, liść laurowy i ziarenka pieprzu, smażymy do momentu aż cebula zacznie się złocić
- Dodajemy pokrojone w kostkę ziemniaki, marchew posiekaną w plasterki i starte na tarce o grubych oczkach ogórki kiszone. Całość zalewamy wcześniej przygotowanym bulionem oraz dodajemy pozostałe przyprawy
- Zupę gotujemy do momentu, aż wszystkie warzywa zupełnie zmiękną, doprawiamy solą i pieprzem do smaku
- Podajemy ze świeżym koperkiem
A czym zdrowym zaproponowałabyś zagęścić tą zupę jeśli nie przepadam za "wodnistymi" bo jestem po nich od razu głodna? :)
OdpowiedzUsuńmożesz użyć ugotowanych i zmiksowanych warzyw - marchew, pietruszka, seler itp. lub podczas gotowania zupy dodać kilka łyżek kaszy manny lub kukurydzianej :)
Usuńdziekuje za odpowiedz ;) Zupa wyszła pyszna i ląduje na stałe w moim zeszycie z przepisami. ;)
UsuńAle głupota wyrzucać warzywa jakby nie miały juz żadnej wartości zamiast po prostu ugotawac wywar warzywny dodac ziemniaki w kostkę i za chwile po ok10-15 min.ogorki starte na grubych oczkach i gotowe wystarczy doprawic jak ktos chce śmietane ,zieleninke
OdpowiedzUsuńpo co tyle kombinacji..
alem głupia, bo nie zapycham sobie kich wygotowanymi warzywami, które poza błonnikiem nie mają już ani smaku, ani żadnych wartości, bo wszystko pozostało w bulionie.
UsuńJa własnie tak zrobiłam - ugotowałam wywar warzywny, następnie dodałam ogóraski i też zupka jest pyszna. :) A lubie jak mi w zupie dużo warzyw pływa. ;) Buziaki
UsuńZupa uczyniona, wyszła boska <3 nawet mój ukochany mięsożerca stwierdził, że mu nie przeszkadza, że nie na żeberkach :D
OdpowiedzUsuńprzecież to nie ma sensu tak długo gotować warzyw można przecież wszystko zjeść na surowo :) gx
OdpowiedzUsuńJa ugotowane warzywa starłam na tarce o grubych oczkach i po ugotowaniu dorzuciłam do zupy, wyszła bardzo gęsta, taką lubię najbardziej. Przepysznaaaaaa! :)
OdpowiedzUsuńZupa za słodka. W przepisie za dużo marchwi i cebuli co daje słodkości. Nawet przyprawy łącznie z solą i ogórkami nie przełamią słodkości. I jeszcze jedno, ogórki dodajemy na końcu gdy warzywa są na pół miękkie. To moje uwagi. UG
OdpowiedzUsuńTzn. Robiłeś/as to zupę, czy wnioskujesz z wypisu składników?
UsuńTeż byłam ciekawa czy te ziemniaki z ogórkami się ugotują. Zawsze czy to przy kapuśniaku czy właśnie ogórkowej dodaje się kwaśne na końcu
Usuń