SKŁADNIKI:
1/2 szkl. suchej ciecierzycy*
300g dyni hokkaido (waga po wydrążeniu i obraniu ze skórki)
1 mała cebula
2 ząbki czosnku
1 łyżeczka curry
1/2 łyżeczki słodkiej papryki
1/2 łyżeczki soli
szczypta kminku mielonego
2 łyżki mąki z ciecierzycy
olej do smażenia
* ciecierzycę należy wcześniej moczyć przez 12 godzin
- Odcedzoną z wody ciecierzycę rozdrabniamy w malakserze
- Dodajemy pokrojoną w kostkę dynię, cebulę oraz czosnek, miksujemy do momentu, aż wszystkie warzywa będą dostatecznie rozdrobnione
- Dodajemy przyprawy oraz mąkę z ciecierzycy, dokładnie mieszamy
- Powstałą masę przekładamy do lodówki na przynajmniej 30 minut
- W garnku o grubym dnie lub patelni rozgrzewamy olej (na wysokość ok. 3-4cm)
- Z masy formujemy kuleczki i smażymy na rozgrzanym oleju, na średnim palniku do momentu aż falafelki będą złote
- Podajemy z ulubionymi sosami, świeżymi warzywami i chlebkiem pita.
wyglądają bosko! i to bezglutenowe, zwykle spotykam sie z uzyciem maki pszennej i myslalam, ze bez maki sie nie wyjda :D
OdpowiedzUsuńOj, mąka pszenna do falafeli to bardzo zły pomysł, tylko z ciecierzycy lub grochowa.
UsuńNauczona doświadczeniem (kiedyś sypałam pszenną) stwierdzam, że falafel + mąka pszenna = twarde, zbite i niesmaczne klopsy, brakuje im delikatności i soczystości.
smacznie; D
OdpowiedzUsuńklasyk mi smakuje bardzo, ale coś czuję, że zakocham się w dyniowej wersji! wygląda tak apetycznie, że chyba lepiej zaleję wodą już na jutro cieciorkę :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam! zarówno dynię jak i ciecierzycę! :)
OdpowiedzUsuńSuper, robiłam kiedyś z cukinia. Z dynia muszą być również pyszne!
OdpowiedzUsuńWow, super pomysł! Jak już będę po diecie to może... :D
OdpowiedzUsuńPrzed chwilą zjedliśmy! Pycha :) Dzięki za przepis, pozwoliłam sobie wspomnieć o nim na swoim blogu. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńsuper! bardzo się cieszę, że smakowało :)
Usuńpozdrowienia!
Falafele są świetne. Nie miałem mąki z ciecierzycy więc użyłem ziemniaczanej i nie zrobiły się twarde. Jedynie bym dodał uwagę, aby do lodówki włożyć je na sitku do obcieknięcia. Ja przy lepieniu wycisnąłem z nich sporo wody.
OdpowiedzUsuńSuper :) Dodam info, ale wydaje mi się że to kwestia dyni, używałeś hokkaido?
UsuńUżywałem zwykłej, akurat kilka dni temu dostałem taka 10kg :)
UsuńStąd nadmiar płynu zatem. Dynia hokkaido jest dość mączasta, nie zawiera zbyt wiele soku zatem sprawdza się lepiej przy tego typu potrawach. Najważniejsze jednak, że wyszło i smakowało :)
UsuńPo upieczeniu w piekarniku wyjdą? Staram się unikać głębokiego smażenia :)
OdpowiedzUsuńszczerze mówiąc nie wiem, nie próbowałam dla mnie pieczone falafele są suche i zupełnie nie smakują tak jak powinny. Smażenie w głębokim tłuszczu wcale nie jest takie złe jak się zdaje ;) należy tylko naprawdę solidnie rozgrzać olej, z zewnątrz robi się chrupiąca skórka, a wewnątrz powoli się "gotują" i nie wsiąkają oleju do środka. Pod względem zdrowotnym głębokie smażenia jest na dużo większy plus niż tradycyjne na patelni w łyżce oliwy:D
UsuńSuper przepis, właśnie spałaszowaliśmy całą porcję! Od siebie sypnęłam więcej przypraw: kuminu, garam masala i pieprzu, bo lubimy mocny smak potraw :) No i smażenie na głębokim oleju faktycznie rewelacja, zawsze starałam się go unikać, a jak widać zupełnie niepotrzebnie. Dzięki!
OdpowiedzUsuńDzień Dobry!
OdpowiedzUsuńNie gotujemy ciecierzycy? Czy nie będzie to zbyt surowe?
cześć Jarku, falafele przygotowuje się z surowej ciecierzycy :) wszystko będzie okej, pamiętaj tylko o odpowiedniej temperaturze oleju (170-180 stopni)
UsuńDynia surowa?
OdpowiedzUsuńtak
Usuń